Jestem już na etapie pakowania, a raczej przepakowywania tzn. wkładania i wyciągania rzeczy do i z walizki. Zabrać ze sobą w torbie ważącej 23 kg i bagażu podręcznym rzeczy na pół roku nie jest prostą sprawą. Wszystko to związane jest z klimatem, tzn. przypomnę, że Polska znajduje się na półkuli północnej, a Peru przeciwnie na półkuli południowej, a co za tym idzie my mamy teraz lato, a tam jest zima.
Dodatkowo Peru dzieli się jakby na trzy regiony: costa (wybrzeże), sierra (obejmująca góry Andy) i selva czyli w przeważającej części las równikowy. Takie ukształtowanie powierzchni wypływa również na pogodę. Klimat w Peru jeszcze opiszę, a raczej pogodę jaka będzie mi towarzyszyć. W tym poście natomiast uwzględniam go w kontekście ubrań, których będę potrzebował w Limie, gdzie obecnie jest zima (jednak nie taka sroga jak w Polsce) i gdzie dane mi jest przeżyć wiosnę i część lata.

Na większości obszarów w Peru występuje klimat równikowy, tzn. wybitnie wilgotny w Amazonii i suchy górski w Andach. Na wybrzeżu czyli tam gdzie będę głównie mieszkał jest natomiast klimat zwrotnikowy suchy, na co wpływ ma zimny Prąd Peruwiański i obecnie temperatura waha się w granicach 20 stopni. Jak podają statystyki temperatury średnie w Limie wynoszą: 15-17 °C zimą i 19-21 °C latem. Jest jednak duża wilgotność i coś ciepłego muszę zabrać tym bardziej, że przyda mi się to na pewno w czasie wyprawy w Andy. Tym czasem wklejam zdjęcie z pakowania z koszulką, którą zrobiłem sobie na zamówienie – jej na pewno nie zabraknie w mojej walizce. Dodatkowo muszę zakupić leki. I udać się zo sklepu elektronicznego po aparat fotograficzny i telefon, ahhh i jeszcze po walizkę na bagaż podręczny.
Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował.